Mme Chantberry
Mme Chantberry - Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne
Absolwentka Krakowskiej Szkoły Artystycznego Projektowania Ubioru (dyplom 2001r. kolekcja „Róże Tudorów – Angielski ubiór renesansowy pod wpływami mody hiszpańskiej").
Badaniem, projektowaniem i rekonstrukcją dawnych ubiorów zajmuje się od 1998 roku, tworzy stroje zarówno dla grup i osób prywatnych zajmujących się rekonstrukcją historyczną, kostiumy sceniczne dla tancerzy i muzyków, jak i wizerunki postaci historycznych dla muzeów i całe kolekcje przedstawiające przemiany mody europejskiej od wczesnego średniowiecza do XIX wieku cieszące się wysokimi ocenami muzealników w kraju i za granicą oraz ogromną popularnością wśród zwiedzających.
Mme Chantberry - Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne powstała w 2003 roku w odpowiedzi na potrzebę sformalizowania współpracy z muzeami i placówkami kulturalnymi, które są głównym odbiorcą naszych projektów, kostiumów, wystaw i imprez. Nastąpiło to po kilku latach bardziej swobodnego, choć równie owocnego trybu pracy artystycznej. Wszystkie te muzea i ośrodki kultury doceniły wysokie walory merytoryczne, artystyczne i edukacyjne naszych prac, cyklicznie zapraszając nas do współpracy w ostatnich latach. Zajmujemy się historią ubioru i obyczaju, odtwarzamy dawne stroje, organizujemy ich wystawy. Prowadzimy warsztaty z zakresu kostiumologii, dawnych tańców i rekonstrukcji historycznej, organizujemy pokazy tańców dworskich i kultury salonowej. Propagujemy dawną kulturę Polski i Europy w środowisku lokalnym i międzynarodowym.
Dlaczego rekonstruujemy dawne stroje?
Bo chcemy wiedzieć. Wiedzieć - czy były wygodne, ciepłe, ładne?
Czy można było w nich chodzić po ulicy, wejść po schodach, sięgnąć po kubek na stole?
Dzieci pytają jak w tym skorzystać z toalety, dorośli pytają jak to wyprać.
Ale zyskujemy też inne odpowiedzi – zmienia się nasze wyobrażenie o ludziach z przeszłości. Historia zamiast pustych dat, nudnych opisów i ulatujących z pamięci nazwisk staje się zapisem codziennego życia. Przypomina nam, że wielkie rzeczy rodzą się z małych; każdy ważny dzień zaczyna się od wstania z łóżka, a wielcy ludzie byli kiedyś małymi dziećmi.
Jaki był człowiek, którego symboliczną postać oglądamy dziś na pomniku? Pewnie lubił chleb z powidłami i słodkie jabłka. Bił się z bratem i robił psikusy siostrze. Podkradał ciastka ze spiżarki? Lubił chodzić na targ? Pewnie oberwało mu się, że bawiąc się z psem cały się ubłocił.
Historia to nie tylko bitwy i traktaty. To też dobre obiady, nie popłacone długi, mroźne zimy, deszczowe wiosny i dziurawe pończochy.
Zachęcamy wszystkich do samodzielnego studiowania historii swojego miasta czy wsi, historii życia codziennego, rodzinnego i domowego. Odkryjemy wtedy historię nie jako przeszłość, ale jako ciągłość, coś na czym możemy budować swoja obecną tożsamość i poczucie wspólnoty. Coś co może również przynosić radość i rozrywkę dla osób w każdym wieku.
Justyna Sepiał - Rychlik
Paweł Rychlik